Wiadomości z rynku

poniedziałek
25 listopada 2024

Najwięcej koparek na aukcji

Maszyny i urządzenia budowlane na aukcji w Sosnowcu
28 listopada 2008
Po raz pierwszy w Polsce odbyła się ogromna aukcja używanych maszyn i urządzeń budowlanych. Polacy kupili na niej maszyny za około 12 milionów zł netto. Łącznie polskie i zagraniczne firmy wydały 20,2 miliona zł. W Sosnowcu wystawiono 462 używane maszyny i urządzenia budowlane od ogromnej zagęszczarki po drobnicę w postaci płyt wibracyjnych. Najwięcej było koparek i minikoparek (przede wszystkim gąsienicowych) – łącznie 135 sztuk. Większość z dużych koparek wyprodukowała firma Komatsu, maszyny miniaturowe pochodziły również od japońskiej marki Takeuchi, od wspomnianego już Komatsu i od brytyjskiego JCB.
Aukcję zorganizowała znana na całym świecie kanadyjska firma specjalizująca się w sprzedaży maszyn i urządzeń budowlanych Ritchie Bros. Auctioneers. Była to pierwsza tego typu licytacja w Polsce. W Europie co roku na tych samych zasadach odbywa się około 35 tego typu aukcji sprzętu, na całym świecie ich liczba rocznie przekracza 350. W samej Holandii, gdzie RBA ma swoją europejską centralę, tego typu wydarzenia mają miejsce pięć razy do roku. Pierwsza polska aukcja odbyła się 14 listopada na placu śląskiej firmy wystawienniczej Expo Silesia w Sosnowcu. RBA zorganizowało aukcję w Polsce w rekordowo krótkim czasie – przygotowania zajęły tylko około miesiąca, co jak na skalę przedsięwzięcia może imponować. Przed samą licytacją przez dwa dni 12 i 13 listopada od godziny 8 do 17 można było przeprowadzać inspekcję wystawionych do sprzedaży na sosnowieckim placu maszyn. Podczas niej pojawiło się wielu operatorów maszyn oraz serwisanci sprzętu. W piątek aukcja ruszyła punktualnie o dziewiątej rano.

Większość z jednej firmy

Zanim to jednak nastąpiło, parking przed budynkiem Expo Silesia zapełnił się drogimi samochodami z różnymi, często zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi. Według organizatorów w aukcji wzięło udział aż 220 branżowych firm z 24 państw. Najwięcej z nich rekrutowało się oczywiście z Polski – zarejestrowało się ich 91, z których 61 coś w Sosnowcu kupiło. Sporo było także przedstawicieli innych państw: 20 z Wielkiej Brytanii, 16 z Niemiec, 15 z Holandii, 11 z Irlandii, 5 z Belgii, 4 z Włoch i po 3 z Arabii Saudyjskiej, Libii i Rumunii. Nie wszyscy przedstawiciele pojawili się osobiście na aukcji, ponieważ w czasie rzeczywistym można było także licytować przez internet. E-kupujących na polskiej aukcji było 79.
W Sosnowcu wystawiono 462 używane maszyny i urządzenia budowlane od ogromnej zagęszczarki po drobnicę w postaci płyt wibracyjnych. Najwięcej było koparek i minikoparek (przede wszystkim gąsienicowych) – łącznie 135 sztuk. Większość z dużych koparek wyprodukowała firma Komatsu, maszyny miniaturowe pochodziły również od japońskiej marki Takeuchi, od wspomnianego już Komatsu i od brytyjskiego JCB.
Ciekawostką było także to, że sporo z koparek sprzedawanych było po kilka sztuk tego samego modelu z identycznego rocznika. I tak np. zlicytowano dziewięć sztuk Komatsu PC130-7K z 2006 roku, po sześć PC 88MR-6 i PC50MR-2 z 2007 roku itp.
Na drugim miejscu pod względem liczby wystawionych do licytacji maszyn znalazły się wózki transportowe (wozidła), których było 54. Sporo, bo aż 45 było także wózków widłowych oraz walców (16 sztuk). Większość maszyn (187) dostarczyła na aukcję duża brytyjska wypożyczalnia sprzętu HE Services Plant, która jak co roku wymieniała swój park na nowszy. Zresztą kilka dni wcześniej około 200 maszyn pochodzących z tego samego źródła można było kupić na podobnej aukcji w Niemczech, a kilka dni później podobną liczbę w Holandii. Według organizatorów firma HE sama zażyczyła sobie, że część z jej maszyn ma zostać sprzedana właśnie w Polsce. Na pierwszej rodzimej aukcji nie mogło zabraknąć maszyn budowlanych pochodzących z Polski, jednak stanowiły one mniejszość oferty.

Podkręcali tempo

Polska aukcja trwała sześć godzin. Według organizatorów jedna licytacja zajmowała około 45 sekund. Rzeczywiście tempo było oszałamiające. Przed publicznością siedzącą na krzesłach pod namiotem w szybkim tempie przemieszczały się licytowane maszyny. Aukcje prowadzili licencjonowani licytatorzy z Kanady. Jeden z nich siedzący w aucie kempingowym postawionym obok widowni przez mikrofon po angielsku recytował właśnie uzyskaną cenę, dwaj kierowali aukcją, zbierając najwyższe oferty z widowni. Licytowaną cenę podawano na trzech tablicach świetlnych. Była ona równocześnie wyświetlana w euro i w złotówkach. Końcowa cena pojawiała się jednak tylko w naszej walucie. Tempo aukcji było imponujące i niemal nie zdarzało się, aby licytator musiał obniżyć swoją początkową cenę, tak by rozpoczęła się licytacja. Aukcje firmy RBA nie mają cen minimalnych, wiadomo jednak, że nie zaczynają się od złotówki i np. dużą, młodą maszynę zaczyna się licytować np. od 100 tys. zł. Jeżeli nikt nie zainteresuje się taką ofertą, licytant obniża cenę wywoławczą. Według prowadzącego na aukcjach w Holandii i w Hiszpanii dość często zdarza się, że musi zejść z ceny wywoławczej, tak by rozpoczęła się licytacja. Oczywiście cena końcowa niemal zawsze przewyższa jego pierwszą ofertę, z jego punktu widzenia jest to więc tylko strata czasu.
Najpierw licytowane były małe maszyny, później coraz większe. Pochwalić trzeba samą organizację, trudno jest bowiem przejechać dużą liczbą maszyn przed publicznością bez przestojów i opóźnień, a tutaj wszystko zagrało, jak należy. Słowa uznania należą się także organizatorom za zaproszenie na miejsce przedstawicieli firm leasingowych (tak by można było od razu załatwić finansowanie zakupionej maszyny) oraz transportowych (klienci, którzy kupią maszynę, muszą ją sami odebrać).

Niezły bilans

Na pierwszej polskiej aukcji kupiono maszyny za 20,2 miliona złotych netto. Polskie firmy kupiły sprzętu budowlanego za 12 mln zł. Struktura kupujących składała się w około 60 procentach z przedsiębiorstw budowlanych, resztę stanowiły firmy handlujące używanymi maszynami. Podobne proporcje sprzedaży występują w innych krajach europejskich. Inaczej jest na rynku USA i Kanady, gdzie około 80 procent stanowią firmy stricte budowlane.
Sporo zakupów na sosnowieckiej aukcji dokonano przez internet. 79 zarejestrowanych e-klientów kupiło bowiem aż 50 maszyn.

Ritchie Bros. Auctioneers

Kanadyjska firma działająca na całym świecie w tym roku obchodzi 50-lecie istnienia. Pierwsza aukcja odbyła się w 1958 roku w miejscowości Kelowna w Kanadzie. Pięć lat później firma Ritchie zorganizowała pierwszą aukcję maszyn i urządzeń budowlanych, na której sprzedano sprzęt za 600 tys. dolarów. Od 1987 roku firma obecna jest w Europie. W zeszłym roku RBA przeprowadziła w Kanadzie największą aukcję, która trwała pięć dni. Łącznie w zeszłym roku firma sprzedała na swoich aukcjach na całym świecie 4.882 maszyny o wartości 235 mln dolarów.
Wybrane wylicytowane ceny maszyn na aukcji
Model Rodzaj Rok produkcji Cena netto
Hitachi ZW 250 ładowarka 2007 200 tys. zł
JCB 3CX 4x4 koparko-ładowarka 2007 132-150 tys. zł
JCB 3CX 4x4 koparko-ładowarka 2008 155 tys. zł
New Holland B110 4x4 koparko-ładowarka 2007 120 tys. zł
Komatsu PC130 koparka gąsienicowa 2007 190-235 tys. zł
Komatsu PC130 koparka gąsienicowa 2008 275 tys. zł
Komatsu PC350 koparka gąsienicowa 2007 325 tys. zł
Komatsu PC430 koparka gąsienicowa 2007 510 tys. zł
Komatsu WA420-3H ładowarka 2000 105 tys. zł
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.